Rzut karny w piłce ręcznej sędzia dyktuje, gdy obrońca nieprzepisowo uniemożliwi pewną szansę na bramkę. Decydują o tym m.in. faule od tyłu, zatrzymanie rzutu w wyskoku czy przewinienia bramkarza poza polem. Poniżej najczęstsze sytuacje i kryteria decyzji.
Czym jest rzut karny w piłce ręcznej i kiedy się go przyznaje?
Rzut karny w piłce ręcznej to bezpośrednia szansa na bramkę z 7 metrów, przyznawana po rażącym naruszeniu przepisów, które uniemożliwiło zdobycie gola. Decyduje nie tylko sam faul, ale przede wszystkim jego skutek: odebranie przeciwnikowi realnej, „czystej” okazji strzeleckiej. Próba z karnych trwa krótko, lecz ma dużą wagę, bo to starcie strzelca z bramkarzem przy gwizdku sędziego i jasno określonych zasadach startu.
W praktyce sędziowie sięgają po karny, gdy obrońca nieprzepisowo zatrzyma atakującego w sytuacji bramkowej, gdy dochodzi do poważnego przewinienia w polu bramkowym lub gdy obrona łamie kluczowe reguły gry w sposób wpływający bezpośrednio na wynik akcji. Poniższa tabela porządkuje podstawy decyzji: od miejsca przewinienia, przez rodzaj kontaktu, po to, czy zawodnik ataku miał kontrolę piłki i realną możliwość oddania rzutu.
Kryterium | Co oznacza w praktyce | Kiedy zwykle karny | Uwagi sędziowskie |
---|---|---|---|
Miejsce przewinienia | Kontakt lub naruszenie w polu bramkowym (6 m) albo tuż przed nim | Gdy faul wpływa bezpośrednio na rzut z dogodnej pozycji | Liczona jest pozycja faulowanego i piłki w momencie przewinienia |
Rodzaj kontaktu | Pociągnięcie, popchnięcie, chwyt za ramię/szyję, niebezpieczny blok | Przy mocnym, nielegalnym kontakcie zatrzymującym rzut | Kontakt miękki bez utraty szansy zwykle kończy się rzutem wolnym |
Kontrola i szansa na rzut | Atakujący ma piłkę i wolną drogę lub przewagę pozycyjną | Gdy przewinienie odbiera „czystą” okazję bramkową | Brana jest pod uwagę odległość od bramki i kąt strzału |
Zachowanie bramkarza | Wyjście poza pole bramkowe i nieprzepisowy kontakt z rywalem | Gdy interwencja eliminuje pewny rzut | Naruszenia w polu 6 m ocenia się inaczej niż poza nim |
Umyślność i skala naruszenia | Świadome przerwanie akcji, np. złapanie za koszulkę | Im bardziej oczywiste i twarde przewinienie, tym większa szansa na karny | Możliwa dodatkowa kara osobista (2 minuty lub wykluczenie) |
Naruszenia taktyczne bez kontaktu | Wejście w pole bramkowe i zablokowanie toru biegu bez dotyku | Gdy ruch odbiera realny strzał z bliska | Samo wejście w 6 m bez wpływu na akcję nie daje karnego |
Wniosek jest prosty: rzut karny przyznaje się nie za każdy faul w ataku, lecz za ten, który odbiera przeciwnikowi bezpośrednią, wysoką szansę na bramkę. Liczy się kontekst akcji, a sędziowie oceniają jednocześnie kontakt, pozycję i kontrolę piłki, by oddzielić zwykłe przewinienia od tych, które powinny skutkować 7 metrami.
Jakie faule w obronie skutkują karnym zamiast rzutem wolnym?
Karny wchodzi w grę, gdy obrońca uniemożliwia zdobycie bramki w sposób niezgodny z przepisami, a atakujący ma realną szansę na rzut z czystej pozycji. Nie chodzi tylko o brutalność, ale głównie o miejsce i efekt przewinienia. Jeśli faul zatrzymuje atakującego tuż przed kołem lub w momencie oddawania rzutu, sędzia częściej sięga po 7 metrów niż po rzut wolny z 9 metrów.
Przepisy IHF mówią wprost: rzut karny należy się, gdy przez przewinienie drużyna atakująca traci oczywistą możliwość zdobycia bramki. Najczęściej dzieje się to w strefie 6–7 metrów od bramki, gdy akcja toczy się „na wprost” golkipera, a kontakt obrońcy wyraźnie zaburza rzut lub dojście do piłki. Dla sędziego liczy się ciąg zdarzeń w krótkim oknie czasu, zwykle 1–2 sekundy przed planowanym rzutem, oraz to, czy atakujący miał kontrolę nad piłką.
- Pociągnięcie, popchnięcie lub podcięcie atakującego, który wychodzi sam na sam albo już składa się do rzutu z 6–7 metra (kontakt uniemożliwia oddanie rzutu).
- Nieprzepisowe blokowanie ciałem od tyłu lub z boku, gdy zawodnik ma czystą linię strzału i kontrolę piłki (blok bez prawa do pozycji obronnej).
- Odebranie piłki poprzez niebezpieczny atak na rękę rzucającego w fazie wznosu lub zamachu, gdy rzut jest bezpośrednio zagrożeniem dla bramki.
- Wejście obrońcy w pole bramkowe i zablokowanie tam atakującego z piłką, co odbiera mu możliwość legalnego rzutu.
- Faul taktyczny „za plecami” przy szybkim ataku, który zatrzymuje klarowną sytuację 1 na 0 lub 2 na 1 w ostatnich metrach przed bramką.
Kluczowe jest, czy napastnik miał „oczywistą szansę” na gola: kontrolę nad piłką, swobodę ruchu i realny kąt strzału. Jeśli któryś z tych elementów był oczywisty, a przewinienie go zniweczyło, sędzia wskaże na 7 metrów nawet wtedy, gdy kontakt nie wyglądał groźnie. Gdy faul następuje wcześniej, dalej od bramki albo przy braku kontroli piłki, kończy się zwykle na rzucie wolnym i ewentualnej karze progresywnej dla obrońcy.
Czy nielegalne zatrzymanie czystej sytuacji bramkowej zawsze oznacza karny?
Krótka odpowiedź: najczęściej tak, ale nie zawsze. Rzut karny przyznaje się, gdy nielegalne zatrzymanie odbiera atakującemu tzw. czystą sytuację bramkową, czyli realną szansę na zdobycie gola tu i teraz. Jeśli sędziowie uznają, że mimo przewinienia bramka mogła wpaść albo obrona nie przerwała bezpośredniego dojścia do rzutu, kara może być inna.
Kluczowe są dwa pytania: czy zawodnik miał kontrolę nad piłką oraz czy znajdował się w oczywistej pozycji do rzutu, zwykle z 6–7 metrów, bez przeszkód między nim a bramką. Przykład: skrzydłowy wyskakuje z piłką, ma przed sobą tylko bramkarza, a obrońca ściąga go za ramię – to prawie zawsze karny i często także kara 2 minut. Inaczej, gdy do sytuacji dochodzi szerzej, na 9. metrze, a kontakt powoduje utratę równowagi, ale wciąż pozostaje inny obrońca na linii strzału; wówczas sędziowie skłaniają się do rzutu wolnego. Decyduje także moment – jeśli po przewinieniu padnie gol w ciągu ułamka sekundy (zasada korzyści), karny nie jest potrzebny, bo cel został osiągnięty.
Znaczenie ma też charakter kontaktu. Nielegalne zatrzymanie przez pchanie w locie, podcięcie czy chwyt za szyję to sytuacje kwalifikowane jako „brutalne” lub „niebezpieczne” i poza karnym przynoszą sankcję osobistą, od 2 minut po dyskwalifikację. Natomiast drobny kontakt bark w bark, gdy atakujący nie miał jeszcze kontroli nad piłką, rzadko prowadzi do 7. metra. Sędziowie oceniają w czasie rzeczywistym trzy elementy: miejsce faulu, kontrolę piłki i realność strzału. Jeśli wszystkie trzy wskazują na odebraną, bezpośrednią bramkę, gwizdek idzie na karny.
Kiedy przewinienia bramkarza prowadzą do rzutu karnego?
Tak, przewinienia bramkarza też mogą dać rzut karny, ale tylko wtedy, gdy uniemożliwiają rzut na czystą bramkę. Sam kontakt w polu bramkowym nie wystarcza; kluczowe jest to, czy atakujący miał realną szansę na zdobycie gola i została mu ona nielegalnie odebrana.
Najczęściej karny po błędzie bramkarza pada, gdy golkiper opuszcza swoje pole bramkowe (obszar 6 m) i fauluje rywala. Jeśli do kontaktu dojdzie poza tym polem i atakujący jest w sytuacji sam na sam lub ma wolną drogę do bramki, sędzia zazwyczaj dyktuje 7 metrów oraz pokazuje karę progresywną (od 2 minut po dyskwalifikację, zależnie od ostrości). Inny klasyczny przypadek to nielegalna interwencja podczas kontry, na przykład podcięcie skrzydłowego przy biegu do pustej bramki. Gdy bramkarz nadal znajduje się w swoim polu, może poruszać się dowolnie, ale nie ma prawa narażać przeciwnika na niebezpieczeństwo, w tym wyskakiwać nogami w górę czy atakować ciała – za brutalne zachowanie przy klarownej szansie na bramkę również przyznaje się karny i surową karę osobistą.
Ważna jest także gra ręką poza polem bramkowym. Jeśli bramkarz dotknie piłki poza 6 metrami w sposób niedozwolony i w ten sposób uniemożliwi rzut do pustej bramki, skutkuje to rzutem karnym. Podobnie traktowane jest niezgodne z przepisami przeszkadzanie rzutowi wolnemu z wysuniętej pozycji, gdy atakujący ma możliwość bezpośredniego rzutu na bramkę z kilku metrów i przewinienie bramkarza zrywa tę okazję. W praktyce sędziowie patrzą na trzy kryteria: miejsce przewinienia (w lub poza 6 m), kontrolę piłki przez atakujących oraz to, czy szansa na bramkę była „czysta” (bez obrońcy między strzelcem a bramką). To one decydują, czy gwizdek kończy się na karnym, czy „tylko” na rzucie wolnym i karze czasowej.
Czy zagranie pasywne lub kroki mogą dać karny, czy tylko rzut wolny?
Krótko: za grę pasywną i kroki co do zasady przyznawany jest rzut wolny, a nie karny. Rzut karny może jednak pojawić się, jeśli w tej samej akcji dojdzie do uniemożliwienia stuprocentowej sytuacji rzutowej (np. faul na zawodniku w wyskoku z 6 metrów), niezależnie od pasywności czy kroków.
Gra pasywna to zwlekanie z atakiem lub brak realnej próby zdobycia bramki. Sędziowie sygnalizują ją uniesioną ręką, a po kilku podaniach bez zagrożenia (zwykle 4–6) nakazują rzut wolny dla obrony. Sama pasywność nie daje podstaw do karnego, bo nie ma tu bezpośredniego pozbawienia bramkowej okazji. Podobnie kroki, czyli przekroczenie dozwolonych trzech kroków z piłką, kończą się przewinieniem technicznym i rzutem wolnym dla rywala. Jeśli jednak w momencie gwizdka ktoś popełnia na atakującym rażący faul, który odcina go od czystej pozycji, sędzia może przejść na karny, bo liczy się skutkiwniejsze przewinienie.
Przykład z boiska: rozgrywający ciągnie atak, sędzia sygnalizuje pasywną grę, piłka trafia na skrzydło, a obrońca szarpie rękę strzelca w wyskoku z 6 metrów. Mimo pasywności, jeśli skrzydłowy miał realną szansę na bramkę, przepisy pozwalają na rzut karny i ewentualną karę 2 minut. Odwrotność też się zdarza: zawodnik robi kroki, traci piłkę i dopiero wtedy jest faulowany – tu mowa o zwykłym rzucie wolnym, bo czysta okazja już nie istniała w momencie przewinienia.
Kluczowe jest zatem pytanie, czy w chwili przewinienia atakujący miał wyraźną możliwość zdobycia bramki. Jeśli tak, nawet przy wcześniejszej pasywności czy krokach, sędziowie mogą sięgnąć po karny. Jeśli nie, gra wznawiana jest rzutem wolnym dla strony nieprzewinionej, a zegar i ustawienie wracają do standardowych procedur z tego typu decyzji.
Jak sędziowie rozstrzygają sporne sytuacje przy linii pola bramkowego?
Kiedy akcja rozgrywa się “na styku” z linią pola bramkowego, sędziowie opierają się na trzech filarach: położeniu stóp, momencie kontaktu i pierwszym przewinieniu. To z tej układanki wynika, czy będzie karny, rzut wolny, czy gra ruszy dalej.
Kluczowa jest linia 6 metrów. Dotknięcie jej lub wejście w pole atakującego bez piłki anuluje bramkę, nawet jeśli strzał był celny. Sędzia patrzy więc, gdzie w chwili oddania rzutu znajdowały się stopy zawodnika i piłka. W praktyce liczą się ułamki sekundy: czy kontakt obrońcy z ręką rzucającego nastąpił przed oderwaniem nogi, czy już po wylądowaniu? Jeśli faul uniemożliwił czystą sytuację bramkową w polu lub tuż nad nim, konsekwencją bywa karny. Gdy atakujący sam wcześniej naruszył przepisy, decyzja odwraca się na jego niekorzyść.
Pomaga też zasada “co pierwsze, to ważniejsze”. Jeśli obrońca wszedł w kontakt z barku atakującego w momencie wyskoku, a dopiero potem napastnik wylądował w polu, karany jest faul obrońcy. Odwrotnie, gdy to atakujący pierwszym ruchem nadepnie linię lub wbiegnie w pole – wtedy sędziowie najczęściej przyznają rzut wolny dla obrony. Asystent na linii bramkowej i sędzia główny komunikują się gestami, a w rozgrywkach z wideoweryfikacją (np. finały mistrzostw czy Liga Mistrzów) w kluczowych momentach mogą wrócić do akcji i sprawdzić kadr po kadrze, choć zwykle trwa to krócej niż 30–60 sekund.
W sytuacjach z bramkarzem decyduje, kto pierwszy naruszył przestrzeń. Bramkarz ma prawo opuścić pole, ale jeśli agresywnie wejdzie w zawodnika wyskakującego nad linią, sędziowie częściej sięgają po karnego i sankcję osobistą. Jeśli zaś atakujący “wpada” w bramkarza już po postawieniu obu stóp w polu, bramka nie zostanie uznana, a gra ruszy rzutem wolnym. Dla kibica najprostszą podpowiedzią bywa ustawienie ciała sędziego: kierunek ręki pokazuje, czy wcześniej był faul w ataku, czy nieprzepisowa obrona – a od tej sekwencji zdarzeń zaczyna się cała decyzja o karnym.