Co to jest maraton? Definicja zasady i na czym polega start

Photo of author

By Piotr Lisek

Maraton to bieg na dystansie 42,195 km, rozgrywany najczęściej na ulicach miasta. Zasada jest prosta: start wspólny, pomiar czasu brutto i netto, limit godzin na ukończenie. Start polega na ustawieniu się w strefie zgodnej z tempem i ruszeniu po sygnale.

Czym jest maraton i skąd wzięła się jego nazwa?

Maraton to bieg długodystansowy, który w nowoczesnej formie narodził się na igrzyskach olimpijskich w 1896 roku, ale swoją nazwę zawdzięcza starożytnej opowieści o posłańcu z Maratonu. To mieszanka sportu, historii i symboliki wytrwałości.

Według popularnej wersji mitu grecki hemerodromos (posłaniec biegający na długich trasach) o imieniu Filippides miał po bitwie pod Maratonem w 490 r. p.n.e. pobiec do Aten, by przekazać wiadomość o zwycięstwie. Trasa liczyła około 40 kilometrów, a jej finał miał zakończyć się legendarnymi słowami „Zwycięstwo!” i śmiercią biegacza ze zmęczenia. Historycy spierają się o szczegóły, bo te same źródła wspominają też jego jeszcze dłuższy bieg do Sparty (około 240 km), jednak to właśnie krótsza, bardziej filmowa wersja historii zapadła w kulturę.

Gdy Pierre de Coubertin i organizatorzy pierwszych nowożytnych igrzysk sięgali po motywy antyczne, maraton stał się łącznikiem między Atenami a dawną Grecją. W 1896 roku bieg poprowadzono z miejscowości Maraton do ateńskiego stadionu Panateńskiego, tworząc widowiskowy finał zawodów. Kilka lat później dystans ustandaryzowano dla potrzeb wielkich imprez i transmisji; szczególnie zapisały się igrzyska w Londynie w 1908 roku, gdzie trasę dopasowano do królewskiej trasy startu i finiszu.

Dziś „maraton” to nie tylko liczba kilometrów, ale też idea próby, którą przygotowuje się miesiącami. Sama nazwa podpowiada, że chodzi o wysiłek ciągły, rozłożony w czasie, z jasnym celem na końcu. Może dlatego w języku potocznym mówi się o „maratonie serialowym” czy „maratonie nauki”, choć pierwotnie chodziło o bieg, który od ponad 120 lat przyciąga tłumy na ulice miast i stadiony.

Ile wynosi oficjalny dystans maratonu?

Oficjalny dystans maratonu to 42,195 km. Ta wartość jest ustalona globalnie i obowiązuje na wszystkich atestowanych trasach, od lokalnych biegów po igrzyska olimpijskie.

Skąd taka precyzyjna liczba? Nie jest to równo 42 km, bo historycznie długość ustandaryzowano w 1921 roku na podstawie trasy maratonu olimpijskiego w Londynie z 1908 roku. Wtedy poprowadzono bieg tak, by start odbył się przy zamku w Windsorze, a finisz przy królewskiej loży na stadionie, co dodało te „dodatkowe” 195 metrów. Dziś tę wartość utrzymuje World Athletics, a organizatorzy dbają o jej dokładny pomiar.

Dokładność dystansu to nie kwestia umowna. Trasy są mierzone metodą Jonesa (pomiar kołem z licznikiem na rowerze kalibrowanym na odcinku wzorcowym), a na trasie dodaje się niewielki margines bezpieczeństwa 0,1% długości. Dzięki temu zegary na mecie nie kłócą się z wynikami i rekordy są porównywalne między miastami. Gdy w tabeli wyników widnieje 42,195 km, w praktyce przebiegnięto co najmniej tyle, a nie mniej.

Co to oznacza dla biegacza? Przy tempie 5:30 min/km cały dystans zajmuje około 3 godziny i 52 minuty, a w tempie 6:00 min/km około 4 godzin i 25 minut. Plan treningu i strategia odżywiania będą więc liczone właśnie pod 42,195 km, a nie „około 42”. Te 195 metrów po 42 kilometrach potrafi mocno wydłużyć ostatnią prostą, więc w głowie dobrze mieć zapas sił i czasu na końcówkę.

Jakie są podstawowe zasady udziału w maratonie?

Podstawowe zasady udziału w maratonie sprowadzają się do bezpieczeństwa, fair play i zgodności z regulaminem organizatora. To proste ramy, które pozwalają tysiącom osób wystartować na tej sameej trasie i dostać wiarygodny wynik.

  • Rejestracja i odbiór pakietu: wymagane jest osobiste potwierdzenie tożsamości dokumentem i odebranie numeru startowego z chipem (elektroniczny pomiar czasu). Często obowiązuje limit wieku, najczęściej 18 lat, a zapisy zamykają się po osiągnięciu limitu miejsc, np. 5–15 tys. uczestników.
  • Numer i chip: numer musi być widoczny z przodu, nieprzykryty. Chipu nie można zdejmować ani przekazywać innej osobie, bo grozi dyskwalifikacją i niewidocznym czasem netto.
  • Strefy startowe: przydział odbywa się na podstawie deklarowanego czasu lub wyników z poprzednich biegów. Wejście do szybszej fali bez uprawnień bywa karane usunięciem ze strefy.
  • Przepisy antydopingowe i zdrowie: obowiązuje zakaz stosowania środków z Listy WADA. Organizator może wymagać oświadczenia zdrowotnego lub zaświadczenia lekarskiego, zwłaszcza przy upale lub w krajach, gdzie to standard.
  • Nawadnianie i punkty odżywcze: korzysta się z oficjalnych punktów co 2,5–5 km. Przyjmowanie „podania” z zewnątrz bywa ograniczone i dopuszczalne tylko w wyznaczonych strefach.
  • Ruch na trasie: bieg po wyznaczonej nitce, bez skracania zakrętów poza bariery i maty pomiarowe. Blokowanie innych biegaczy, zawracanie lub bieganie z psem czy wózkiem jest zwykle zabronione.
  • Limity czasu: maraton ma czas zamknięcia trasy, np. 6–7 godzin. Po minięciu wózka „zamykającego” lub karetki trzeba zejść z trasy na chodnik, a wynik może nie zostać sklasyfikowany.
  • Słuchawki i sprzęt: dopuszczone są słuchawki, o ile nie utrudniają komunikatów służb. Kije, rolki, hulajnogi i rowery są zabronione; rowery techniczne poruszają się wyłącznie w obsłudze.
  • Strefy depozytu i zmiany: rzeczy oddaje się w oznaczonych workach; przebieranie lub przebiegnięcie przez strefę medyczną bez potrzeby spowalnia ruch i bywa piętnowane przez sędziów.

Te reguły brzmią formalnie, ale sprowadzają się do szacunku dla innych i trasy. Dzięki nim chip odczyta czas na każdej macie, a Ty spokojnie dotrzesz do mety i odbierzesz medal bez nieporozumień.

Na czym polega procedura startu w dniu zawodów?

Procedura startu to spokojny ciąg małych kroków, który prowadzi z porannej zbiórki na linię biegu i zapewnia równe szanse wszystkim. W praktyce obejmuje kontrolę stref startowych, odbiór pakietu, ustawienie w korytarzach i wejście w rytm pierwszych metrów po sygnale.

Organizatorzy starają się rozładować tłok i stres, dlatego dużo dzieje się jeszcze przed strzałem startera. Najczęściej przyjazd pod start planuje się na 60–90 minut wcześniej, żeby bez pośpiechu przejść kolejne etapy. Pomaga też podział na strefy według zakładanego tempa, co ogranicza wyprzedzanie na pierwszych kilometrach.

Najważniejsze elementy dnia startu wyglądają zwykle tak:

  • Wejście do strefy startowej przypisanej do wyniku lub tempa (np. 4:00–4:15 min/km) i kontrola numeru z chipem pomiarowym.
  • Ostatnie przygotowania w depozycie i strefie WC oraz krótka rozgrzewka w wyznaczonym korytarzu, zwykle 10–15 minut przed wejściem do sektora.
  • Ustawienie w korytarzu startowym, odliczanie, hymn lub komunikaty bezpieczeństwa, a następnie uruchomienie pomiaru czasu po minięciu maty startowej.
  • Rozpędzanie się do tempa docelowego dopiero po 200–500 metrach, kiedy tłum „rozpłynie się”, i trzymanie prawej strony, jeśli tempo jest spokojniejsze.
  • Wczesna komunikacja z pacemakerami (zającami prowadzącymi na czas, np. 3:30) i dostosowanie pozycji, by uniknąć zbędnych zygzaków.

W dużych maratonach fala rusza co 2–10 minut, więc nie każdy przekracza linię startu razem z pierwszym strzałem. Chip w numerze mierzy indywidualny czas netto od maty do mety, co usuwa presję ścisku na starcie. Dzięki temu można skupić się na spokojnym wejściu w bieg, zamiast walczyć o każdy metr w tłumie.

Jeśli w mailu przedstartowym przewidziano kontrolę bezpieczeństwa lub limit wejścia do strefy, dobrze jest doliczyć kilka minut zapasu. Drobny rytuał pomaga ułożyć głowę: sprawdzenie sznurowadeł, przyklejenie żeli, dwa głębokie oddechy i dopiero wtedy spojrzenie na zegarek. Bo start to nie sprint do barierek, tylko pierwszy krok w długą, równą drogę.

Co oznacza start falowy i jak wpływa na czas biegu?

Start falowy to wypuszczanie biegaczy na trasę w kilku turach, a nie wszystkich naraz. Dzięki temu tłok na pierwszych kilometrach jest mniejszy, łatwiej złapać rytm i utrzymać planowane tempo. Kluczowe jest jednak rozdzielenie pojęć: czas brutto liczy się od strzału startera, a czas netto od momentu przekroczenia linii startu przez konkretnego zawodnika.

Fale układa się zwykle według przewidywanego wyniku lub stref czasowych, na przykład co 5–15 minut. Biegacz z dalszej fali rusza później, ale jego czas netto nie traci na tym ani sekundy, bo mierzony jest chipem (małym transponderem w numerze). Ma to duże znaczenie przy życiówkach i porównywaniu wyników między znajomymi, natomiast klasyfikacje oficjalne w wielu imprezach nadal opierają się na czasie brutto, co potrafi zmienić kolejność w wynikach.

ElementJak działa w starcie falowymWpływ na bieg i wynik
Ustawienie na starcieGrupy według tempa lub planowanego wyniku (np. sub 4:00, sub 3:30)Mniej wyprzedzania na pierwszych 5 km, spokojniejszy rytm
Moment rozpoczęcia bieguKażda fala startuje osobno, z odstępem 5–15 minutNiższe zagęszczenie na trasie, krótsze kolejki przy punktach
Pomiar czasu nettoLiczy się od przecięcia maty startowej do metyUczciwe porównanie tempa, idealne do życiówek
Pomiar czasu bruttoLiczy się od strzału startera danej faliMoże być podstawą oficjalnej klasyfikacji generalnej
Logistyka trasyRozładowanie tłoku na wąskich odcinkach i pierwszych nawrotachMniej zygzaków, stabilniejsze tętno i równy krok

W praktyce start falowy pomaga osiągnąć równy bieg od pierwszego kilometra i poprawia bezpieczeństwo na trasie. Dla większości amatorów najważniejszy pozostaje czas netto, dlatego ustawienie we właściwej fali i realistyczna deklaracja tempa bezpośrednio przekładają się na satysfakcję z wyniku.

Dodaj komentarz